To i owo nie tylko o taryfikatorze

Trwają prace nad zmianami w Taryfikatorze Kwalifikacyjnym Stanowisk Pracy, który jest integralną częścią Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Część zmian polegać będzie na uaktualnieniu i unifikacji nazw stanowisk pracy. Jednak najistotniejsze zmiany obejmą tabelę płac. Powołany przez Zarząd Zespół Zadaniowy stoi przed trudnym zadaniem dostosowania nowych stawek zaszeregowania do poszczególnych 12 kategorii w hierarchii pionowej i 4 (a,b,c i d) „podkategorii” w hierarchii poziomej. Zespół widzi potrzebę zmiany hierarchii niektórych stanowisk. Jednakże ze względu na stopień złożoności zadania do wykonania, prace nad przewartościowaniem kilku stanowisk Zespół rozpocznie po wdrożeniu nowej tabeli płac. Niestety, jak zwykle na zebraniach z pracodawcą jeden z przewodniczących zabiera głos nie na temat zakłócając merytoryczną dyskusję w przedmiotowej sprawie. Robi nieeleganckie i nieetyczne wycieczki pod adresem obecnych i nieobecnych osób. Jednego z przewodniczących związku obecnego na sali nazwał donosicielem. Natomiast jednego z członków Rady Nadzorczej nieobecnego na zebraniu skrytykował za działania jakie wykonuje w Grupie Azoty i rzekome profity jakie z tego tytułu otrzymuje. Dyskredytowanie naszych, za wybicie się na ponad przeciętność nie jest obce polskiej tradycji. Przykładów z najnowszej historii polski można przytoczyć dziesiątki, gdzie nieważne są zasługi, mądrość, szlachetność, bohaterstwo oraz postawa etyczna i moralna, ważne jest, aby zmieszać z błotem, zszargać dobre imię na podobieństwo swojego. Jedni dowartościowują się uczciwą pracą i szlachetną postawą, a inni dowartościowują się dyskredytowaniem tych pierwszych. Każdy wybiera taki sposób dowartościowania się, na jaki zasługuje. Przewodniczący łatwo i bezkarnie pomawia innych insynuując niecne działania, bo wie, że zarząd związku podejmie decyzje o pokryciu kosztów ewentualnie przegranych procesów, a członkowie związku i delegaci wspaniałomyślnie zaakceptują ten koszt. Za mojej obecności w zarządzie związek poniósł koszt w wysokości ok. 20.000 zł za nieodpowiedzialne wypowiedzi i teksty przewodniczącego. Przewodniczącą Zespołu Zadaniowego Panią Bożenę-Beatę Kuryłowicz ceniłem wysoko w przeszłości i nadal wysoko oceniam. Wiem, że jako dyrektor Pionu Personalnego i przewodnicza Zespołu Zadaniowego dołoży wszelkich starań, aby naprawić system wynagradzania, czyniąc go przejrzystym i sprawiedliwym. Jednakże sama temu zadaniu nie podoła. Jest sternikiem statku, który składa się z organizacji związkowych. Jeżeli statek zacznie się rozpadać, to nawet najlepszy sternik nie dopłynie do brzegu. Apeluję do organizacji związkowych o mądrość i umiar. Podejmując decyzje miejmy na względzie dobro pracowników i naszych zakładów. Największym dobrem zakładów są pracownicy. Skoro tak, to w interesie nas wszystkich jest opracować i wdrożyć taki system oceny pracownika i wynagradzania, aby nie było wątpliwości, komu za co ile się należy. Nie ma nic gorszego, jak poczucie niedowartościowania i frustracji pracowników wynikające ze złego systemu wynagradzania.

Ryszard Szubstarski

Dodaj komentarz